12. W lesie przy jaskini San Giovanni (200 m n.p.m.)

13,5/23 pkt.: Justyna-10, Remigiusz-8, Natalia-19, Ewa-15, Michał-11, Magda-18

srd_noclegi_12.jpg

Problem z jaskinią San Giovanni polegał na tym, że nie wiedzieliśmy, czy jest udostępniona dla ruchu rowerowego. Żeby było jasne, nieczęsto miewam rozterki, czy jaskinie są udostępnione dla ruchu rowerowego, ale tym razem były ku temu podstawy. Ale wracając do tematu. Aby obniżyć szansę dostrzeżenia niestosownych zakazów, jaskinię postanowiliśmy przejechać nocą. Wtedy też ujawnił się problem nietoperzy, które w liczbie kilku milionów latały wewnątrz jaskini, prawdopodobnie łącząc tę aktywność z bezustannym załatwianiem potrzeb fizjologicznych. Otrzepawszy się z potencjalnych wydalin ssaków latających, o mało nie trafiliśmy pod ostrzał ssaków nieostrożnie stąpających po lesie. Trącona kopytem skalna lawina wyhamowała zaledwie kilka metrów od naszych namiotów.